Każdy z nas słyszał zapewne o zjawisku szwajcarskich zegarków. Skojarzenia, jakie te zgrabne urządzenia przywołują nam na myśl to wyrób solidny, stylowy, złożony i posiadający bogatą historię. Poświęćmy chwilę dla zgłębienia tejże historii.
O historii zegarków szwajcarskich słów kilka
Szwajcaria jest krajem o bogatych tradycjach zegarmistrzowskich. Najsłynniejsze marki zegarków oraz zakłady zajmujące się produkcją podręcznych, mierzących czas urządzeń to ewidentna domena tego położonego w centrum europy kraju. Zegarek szwajcarski jest dobrem, które wedle powszechnie panujących poglądów może stać się własnością jedynie kogoś majętnego, reprezentującego pewien poziom zamożności oraz klasę zawodową. Jak to się stało, że właśnie szwajcarski zegarek zdominował światowy rynek a nie niemiecki, angielski lub czeski? Tradycyjnie przyjmowany pogląd mówiący, że pierwszy zegarek osobisty skonstruowany został w Niemczech zdaje się stawać w sprzeczności z monopolem prestiżu, jaki od wielu lat na rynku zegarmistrzowskim podtrzymuje Szwajcaria. Do popularności samego zegarka osobistego przyczyniła się religia kalwinistyczna, o czym mało kto dzisiaj słyszał ze względu na to, że to właśnie wyznanie chrześcijańskie zabraniało noszenia biżuterii za wyjątkiem… zegarków osobistych. A że właśnie kalwinizm stanowił wyznanie dominujące na terenie Szwajcarii zegarki osobiste stały się podstawowym środkiem wyrazu własnego stylu dla osób szukających furtki czy też luki w restrykcyjnych dogmatach wyznawanej powszechnie religii. Ponieważ Szwajcaria doprowadziła w pewnym momencie swój zegarmistrzowski kunszt to powszechnie uznawanej perfekcji zyskała przez to szansę na zagraniczny eksport tego dość niszowego, ekskluzywnego towaru.
Jak zatem dowiadujemy się z tego tekstu, zegarek szwajcarski występujący w obecnie znanej nam formie i klasie niesie ze sobą solidne znamię historii. Ten niepozorny przedmiot codziennego użytku dodający nam elegancji i ułatwiający planowanie dnia zasługuje na szerszą świadomość na temat korzeni swojego istnienia.