Byłem dumny z siebie, że postawieniem nowej hali zająłem się osobiście. Matka powtarzała, że przez to roztrzepanie będę popełniał błędy, jednak tym razem tak nie było. Była ze mnie dumna i cieszyła się, że byłem przedsiębiorcą, bo tacy dużo pieniędzy zarabiali.
Bezpieczeństwo w firmie dzięki bramie ppoż
Kontrola wykazała, że nie o wszystkim pamiętałem, ale zamierzałem to błyskawicznie naprawić. Otóż brakowało bramy ppoż w budynku, a bez tego obiekt nie mógł zostać dopuszczony do użytkowania. Musiałem więc znaleźć firmę, która montowała bramy ppoż rolowane, bo właśnie takiej potrzebowałem. Bramę kupić, to nie był żaden wyczyn. Najważniejszy był jej montaż a na tym się nie znałem i dlatego musiałem podjąć współpracę z firmą, która oferowała pełną obsługę. Popytałem pracowników, czy znają jakiegoś producenta bram rolowanych i Maciej, mój najlepszy magazynier dał mi namiar na firmę, która oferowała takie bramy wraz z montażem. Od razu zadzwoniłem do tej firmy, żeby wszystko ustalić. Zdziwiłem się, bo jeszcze tego samego dnia został do mnie wysłany monter, żeby wszystko wymierzyć i dopasować odpowiednią bramę ppoż. Po trzech dniach brama dotarła i pracownicy zabrali się za jej montaż. Kosztów z tym związanych nie brałem pod uwagę, ale był to konieczny wydatek jak chciałem otworzyć kolejny punkt. Przyglądałem się tym ludziom jak montowali bramę i byłem pod ogromnym wrażeniem precyzji, z jaką wszystko wykonywali. Byli profesjonalistami.
Kiedy już wszystko załatwiłem, to zatrudniłem ludzi do pracy w nowym punkcie. Branża nieco się różniła od tej, w której działałem do tej pory, ale radziłem sobie znakomicie. Nie było łatwą sprawą prowadzenie dwóch firm o różnym profilu, jednak zatrudniałem dobrych ludzi a to było najważniejsze.