Uwielbiam kwiaty. Mam ich naprawdę bardzo dużo w swoim mieszkaniu. Z trudem powstrzymuje się przed zakupem nowych roślin do domu. Gdyż nie mam na nie już miejsca. Wiele roślin potrzebuje stałego i bezpośredniego kontaktu z promieniami słońca.

Funkcjonalny bawełniany kwietnik

Moja miłość do roślin rozpoczęła się całkiem niedawno. Gdy otrzymałam nasionka niespotykanej w naszym kraju ostrej papryki do samodzielnej hodowli. Tak zafascynowana pielęgnacją roślin zaczęłam otaczać się coraz większą ilością roślin. Po jakimś czasie spostrzegłam, że nie mam już miejsca na nowe kwiaty w swoim małym i ciasnym mieszkaniu. Bardzo nad tym ubolewałam, bo widziałam wiele ciekawych roślin w sklepach ogrodniczych. Pewnego dnia szukając doniczek do kwiatów znalazłam blog na którym autorka tłumaczyła jak w prosty sposób zrobić piękny minimalistyczny kwietnik. Wystarczy mieć kilka rzeczy. Między innymi sznurek bawełniany lub włóczkę wełny oraz ostre nożyczki. Kwietnik wydawał się prosty w wykonaniu więc zakupiłam taki sznurek następnego dnia w pasmanterii. Sznurek bawełniany jest niezwykle trwały ale i elastyczny. Ma mocne sploty dzięki czemu nawet po przecięciu sznurka materiał nie pruje się. Można go kupić w różnych kolorach i grubościach co daje nam możliwość stworzenia unikatowych i funkcjonalnych ozdób do naszego wnętrza. Sznurek bawełniany nie jest drogi i stanowi dobrą alternatywę do zwykłych jutowych lub konopnych sznurków. Miły w dotyku materiał bawełniany sprawia że praca z nim jest niezwykle przyjemna. Można go kupić zarówno w pasmanterii jak i w wielu sklepach online.

Moje kwietniki okazały się strzałem w dziesiątkę. Mam ich już kilka i doskonale sprawdzają się powieszone blisko okna lub w miejscach gdzie dochodzą promienie słoneczne. Kwiaty doskonale w nich wyglądają. A własnoręcznie wykonane kwietniki pasują do mojego rustykalnego wnętrza.