Wielkimi krokami zbliża się nasze wesele. Coraz bardziej się denerwuję. W dodatku z biegiem czasu pojawiają się coraz większe problemy.

DJ na wesele na naszym ślubie

Pierwszym z nich była sala na wesele. Miesiąc przed planowanym ślubem okazało się, że na ten sam dzień są zaplanowane dwie uroczystości. Organizator oczywiście nie ma pojęcia jak to się stało, ale nie mogą odbyć się obie tego samego dnia. Zaproponował więc nam inne rozwiązanie. Na pobliskiej polanie rozstawi on namiot w którym wszystko będzie wykonane tak jak w prywatnej sali balowej. Z początku nie byłam przekonana. Jednak zaznaczył on, że cena będzie niższa w związku ze zmianą oraz jeśli pogoda pozwoli to wesele będzie odbywać się praktycznie na świeżym powietrzu. Po za tym wszystko miało pozostać bez zmian. Jedzenie będzie dokładanie takie samo, oświetlenie i nagłośnienie także. Uznaliśmy więc to za w miarę dobry pomysł. Bywałam już na takich weselach i było na nich naprawdę bardzo fajnie. Kolejną przeciwnością był wodzirej na wesele. Okazało się, że w tym czasie ma on operacje kolana i nie będzie w stanie wystąpić u nas na uroczystości. Zaproponował nam, że jego znajomy dj na wesele-Śląsk zagra u nas. Pomysł ten jednak mi się nie spodobał i postanowiłam poszukać czegoś na własną rękę. Znajoma poleciła mi wodzireja który grał u nich na weselu. Było to w miarę rozsądne rozwiązanie, pamiętam że dobrze się na nim bawiłam.

Dwa podstawowe problemy zostały zażegnane, mam nadzieje że nic więcej się nie zdarzy i będziemy mogli w spokoju celebrować nasz ślub.