Nanotwardościomierze jako główne narzędzia w materiałoznawstwie

Obecnie jestem studentką trzeciego roku na Politechnice Gdańskiej. Studiuję materiałoznawstwo. Jest to innowacyjny kierunek studiów, który jest międzywydziałowy. Zajęcia rozłożone są między wydział chemiczny oraz mechaniczny. W liceum interesowałam się dużo chemią oraz fizyką, stąd akurat wybór tych studiów. W trakcie tych kilku semestrów mogę już stwierdzić, że jednak bliżej mi do fizyka niż do chemika. Bardzo intrygują mnie różne nowo poznane urządzenia. Ostatnio dużą role w trakcie zajęć odgrywają nanotwardościomierze.

Badanie właściwości wykorzystując nanotwardościomierze

nanotwardościomierzPierwszą styczność z nanotwardościomierzem miałam na pierwszym semestrze studiów na laboratoriach z fizyki. Pamiętam, że pojęcie nanotwardościomierz było jednym z pytań, które kwalifikowały do możliwości wejścia na zajęcia. Już wtedy poczułam, że bardzo interesują mnie te urządzenia. Ćwiczenie dotyczyło właściwości materiałów, a ściślej mówiąc modułu Younga. Zajęcia te zapadły mi bardzo w pamięci, od tamtej pory takiego rodzaju twardościomierz przewijał się praktycznie na każdym semestrze. Kiedy na drugim roku zaczęłam rozmyślać na temat pracy inżynierskiej, postanowiłam, że skupię się na właściwościach różnych materiałów. Wraz z promotorem wybraliśmy przemysł medyczny i wykorzystanie nanotwardościomierza w tej dziedzinie nauki. A ściślej mówiąc w materiałach stomatologicznych, co było dla mnie ciekawe.

Obecnie technika bardzo idzie do przodu więc jestem z siebie dumna, że swoją pracą mogę chociaż w minimalny sposób przyczynić się do rozwoju nauki. Nauka się rozwija, wykorzystujemy coraz to różniejsze materiały, a nanotwardościomierze są do tego bardzo przydatne, aby w odpowiedni sposób prawidłowo określić właściwości używanych przez nas materiałów.